16 - 2020 Jeszcze jeden uśmiech Magdalena Majcher

Pascal 2019
400 str



Cztery kobiety spotykają się w kawiarni dla mam małych dzieci. Każda ma inne poglądy, inne życie, inne ideały. Kłócą się, ścierają, a mimo to tworzy się między nimi nić porozumienia. Na tyle silna, by w chwili, gdy córeczka jednej z nich potrzebuje pomocy, stają na głowie, by jej pomóc.

Na początku nic nie zwiastuje kłopotów. A na pewno nie takich, bo tam, gdzie spotykają się młode matki, kłopoty są zawsze. Każda uważa, że jej zdanie jest najlepsze, a postępowanie jedyne słuszne, by dziecko wychować na zdrowe i szczęśliwe. Gubi się tolerancja, prawo każdego człowieka do własnego zdania i inne tego typu hasła. Bo racja jest tylko jedna i ma ją właśnie ta matka, która akurat mówi. Mamy więc tu macierzyństwo bliskości, ustalanie granic, mamy chusty i odkładanie do łóżeczka, karmienie piersią, butelką, wyższość porodu naturalnego nad cesarskim cięciem. Każdy z nas pewnie słyszał te rozmowy, a może raczej kłótnie, argumenty i widział obrażone kobiety. Wystarczy przyjść na jakiś plac zabaw.
Oczywiście, zdarzają się trudne sytuacje, bo na szczęście życie matek nie sprowadza się do kaszek, spacerów i udowadniania swoich racji.  Co prawda kłopoty są poważne, emocjonalnie dla bohaterek trudne, bo ani zbyt opiekuńcza matka, ani ojciec alkoholik, ani patchworkowa rodzina proste nie są, ale dopiero choroba dziecka pokazuje, jak bardzo może być trudno. Nagłe zderzenie z dramatyczną wiadomością stawia kobiety ponad podziały, zachęca do walki, ale również pomaga spojrzeć na własne życie z innej perspektywy. Nic nie jest dane raz na zawsze, wszystko może się rozsypać i nie warto marnować czasu na jałowe kłótnie, czy fochy.
Jeszcze jeden uśmiech, oprócz opowieści o sile społeczeństwa, miłości, zjednoczenia i współczucia w obliczu tragedii opowiada też o sile do walki o siebie, o swoje szczęście i sile rozmowy. Bo to właśnie dialog prowadzi do rozwiązania każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji, to dobrze poprowadzona rozmowa może wszystko uratować, choć coś wydaje się nie do uratowania.
Przy pierwszych rozdziałach myślałam, że autorka złagodniała, że stworzyła powieść o różnicach między kobietami, które owszem, są problemem, ale nierozwiązywalnym. Aż tu nagle zaserwowała tyle trudnych tematów. Magdalena Majcher jak zawsze zachwyca, trzyma poziom i jest władcą emocji na których gra, jak chce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń