35 - 2022 Tarcza Szerni Feliks W. Kres

 Fabryka Słów 2022

815 str









Spadają Pasma, co sprawia, że coś się dzieje, albo nie dzieje się nic. Porzucone Przedmioty stają się bezwartościowe, bo tracą swą moc. Pzyjęci boją się o stary porządek, bo nowy może nie być tak łaskawy, albo nie będzie go wcale. I szukają winnego. A winny, a raczej winna, sama pcha im się w oczy. Bo czemuż nie wziąć się za Ridaretę Riolatę? To wszak ona ma w głowie Rubin i robi rzeczy niewiarygodne. A przy okazji paru piratom pokaże się, że nawet księżniczkę można pokonać.

To najpiękniejsza okładka całej serii. Można na nią patrzeć godzinami. Jednocześnie zapowiadają wielką przygodę w której znów kobiety odegrają ogromną rolę, przewrócą porządek rzeczy i życie kilku mężczyznom. Jednak spokojnie, panowie czytający, nie będzie nudno, bo z Kresem nudzić się nie sposób. Jest jak zawsze mrocznie, krwawo, może nawet bardziej, bo Rubin nie odpuszcza, a części z piratami autor pisze mocniej. Nie oszczędza nikogo, każdemu może zdarzyć się mniej lub bardziej niefortunny wypadek lub szaleńcza miłość też prowadząca na stryczek. Akcja toczy się szybko, wciąż coś się dzieje, zmieniają się miejsca, postaci, ale całość wciąż idzie do przodu, pojawiają się nowe fakty, zmieniają okoliczności. Kres żongluje zdarzeniami i postaciami, jak wytrawny gracz kartami. Na nieszczęście swoich bohaterów i ku uciesze czytelników jest niezłym szulerem.

Ten tom ma ponad osiemset stron i jest dziewiąty w serii. I choć nie sposób zarzucić autorowi nieścisłości i nudy, to ma gorsze chwilę. Przyznaję, że były momenty, gdy musiałam się zmuszać do czytania, bo opisy mnie nużyły. Owszem, wyjaśniały sporo, dookreślały wątki i wyjaśniały mechanikę rządzącą światem, ale ktoś czytający od początku i tak te rzeczy wie. A jeśli ktoś nie zna poprzednich tomów, to, nie oszukujmy się, nie do końca odnajdzie się w tym. Można co prawda, na upartego, przeczytać ten tom bez znajomości poprzednich, ale ja nie polecam. Przydałoby się znać choć historię Ridarety i to, jak dotarła do tego momentu. I jak kobieta została Przyjętą. Co stawia nas przed koniecznością przeczytania kilku książek wstecz. Jednak to tak dobra literatura, że chyba nie muszę nikogo przekonywać do czytania. Nawet za cenę kilku dłużyzn, bo cykl naprawdę trzyma poziom.

I najważniejsze na koniec. To ostatni tom wydane przed laty. W kolejnym czeka nas zupełnie nowa, nigdy nie publikowana przygoda, na którą autor długo kazał czekać. Mam nadzieję, że jesteście równie ciekawi, jak ja, czy autor utrzymał formę i nadal będzie tak ciekawie, jak do tej pory.


Za egzemplarz dziękuję



Łączna liczba wyświetleń