You&Ya 2023
Ilustrowała Marta Krzywicka
256 str
Okres buntu, konflikt pokoleń, nierozważna,
nieodpowiedzialna młodzież – to tylko niektóre określenia, jakie słyszymy w
odniesieniu do młodych ludzi i ich stosunków ze światem. Jeśli dołożymy do tego
wymagania, by taki człowiek się uczył, bo trzeba mieć zawód, utrzymać się i
mieć kasę to obraz wychodzi raczej kiepski. Na szczęście są ludzie, wśród nich
Mikołaj Marcela, którzy widzą, z jakimi wyzwaniami na co dzień spotykają się
nastolatkowie, jak jest im trudno z samymi sobą i którzy chcą pomóc im
zrozumieć siebie, a potem świat. Dokładnie w tej kolejności.
Jako rodzic jestem tą książką zachwycona, jako pedagog –
jeszcze bardziej. Podzielam pogląd autora, że nasz system edukacji jest
zdecydowanie przestarzały, robiący czasem więcej krzywdy, niż pożytku i tylko
mądrzy nauczyciele i rodzice są w stanie cokolwiek uratować. A oni czasem
potrzebują wskazówek, bo gdzieś im umknęło, jak „wól cielęciem był”. I chwała
Marceli za to, że przypomina, tłumaczy w sposób prosty i zrozumiały nie tylko,
że trzeba wzajemnego zrozumienia i komunikacji, ale też wszelkie mechanizmy,
które sprawiają, że tak jest i już. I że żadna walka tego nie zmieni, a tylko
pogłębi frustrację.
Książka w zasadzie skierowana jest do młodych ludzi. By ich
podbudować, obudzić w nich pasję, entuzjazm, miłość do siebie i wiarę w
przyszłość, o którą mogą walczyć już teraz. Może nie taką, jak widzą to
dorośli, ale lepszą, bo ich, skrojoną na miarę. Jednak z mojej perspektywy
bardzo ważne jest, by poznali ją też rodzice. Żeby poznali zmiany nie tylko
hormonalne okresu dojrzewania, o których się naprawdę dużo mówi, ale też te w
dziejące się w mózgu. Oraz zmiany społeczne, kulturowe i technologiczne, które
nie są tylko samym złem i ich zrozumienie pomoże w zrozumieniu siebie nawzajem,
wypracowaniu nowych metod i wychowaniu szczęśliwych ludzi. Bo chyba o to chodzi
wszystkim, i nastolatkom, i ich rodzicom, by w przyszłości być szczęśliwym.
Książka jest podzielona na tematyczne rozdziały, można je
czytać po kolei, ale i wracać lub zaczynać od tych najbardziej w danej chwili
aktualnych. Co więcej, na końcu każdego jest szybka ściąga i miejsce na własne
notatki. To czyni z tej książki nie poradnik, ale przyjaciela, który służy
radą, pomocą, ale i popycha do działania. Zdecydowanie przypadła do gustu mojej
młodej nastolatce. Pobudziła ją do działania, otworzyła oczy na nowe możliwości
poznania.
Serdecznie polecam pogubionym nastolatkom, ich rodzicom i
wszystkim, których los dzieciaków nie jest obojętny. Prosta forma, jeszcze
prostszy język i wpadające w oko ilustracje na pewno uprzyjemnią i tak
fascynującą lekturę.
Za egzemplarz dziękuję
Na stronie jest również wywiad z autorem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz