Wydawnictwo Kobiece Young 2020
248 str
Tłumaczyła Monika Wiśniewska
Papierowy Mag tom 2
Coeny zamrażając Lirę uratowała życie Emery’ego. Jednak
podpadła Grathowi, okrutnemu Wycinaczowi i jego jeszcze gorszemu wspólnikowi
Sarajowi. Czy uda się jej uciec i uratować nie tylko siebie, Emery’ego, ale też
rodzinę i przyjaciół?
Czekałam na ten tom, naprawdę na niego czekałam i się nie
zawiodłam. O ile pierwsza część mnie zaciekawiła i wciągnęła, tak ta połknęła
mnie w całości i nie chce wypuścić. Dawno nie czytałam tak dobrego fantasy, w
którym autor nie tylko nie powiela utartych schematów, a tworzy nowe
rozwiązania i możliwości. Magia związana z materiałem, głównie ta papierowa,
która nie była marzeniem młodej adeptki, a która jednak daje ogromną moc. Do
tego w tym tomie okazuje się, że nie wszystko jest oczywiste, a niektóre rzeczy
można zmieniać. Charlie N. Holmberg zestawia ze sobą poddanie się losowi przy
równoczesnym nie rezygnowaniu z marzeń. I robi to naprawdę pięknie. Ceony nie
brakuje paski, zacietrzewienia wręcz i odwagi. Jest też pełna nadziei i
miłości. Tak, jest tu wątek romantyczny, choć bardzo poboczny, ale obecny w
każdym jej działaniu. Nie pozostaje też niezauważony, co czyni tę książkę
jeszcze ciekawszą. Zawsze ktoś patrzy na maga i jego praktykanta i sprawdza. A
mimo to coś da się ukryć.
„Szklanego Maga” nie da się czytać wolno. Tu akcja pędzi, a
ja pędziłam wraz z nią, żałując, że czasem trzeba zrobić coś innego. Każdą
wolną chwilę poświęcałam czytaniu. Zagłębiałam się w treść, analizowałam,
snułam teorie. I świetnie się bawiłam.
Lektura pozwoliła mi oderwać się od tego, co dzieje się teraz wokoło. I
pozostawiła ogromny niedosyt zostawiając mnie w takim punkcie, że mogę tylko
pragnąć czytać dalej. I znów czekam. Jestem szalenie ciekawa, co będzie dalej, jak
to się rozwinie, bo możliwości jest mnóstwo. Za to też kocham tę książkę, że
daje możliwość kombinowania, myślenia i snucia teorii. A autorka i tak zamiesza
tak, że wszystko można wywalić do kosza.
Nie sposób przejść obojętnie obok okładki. Piękna, wyważona, zrobiona ze smakiem. Kusi, przyciąga i obiecuje niezapomniane wrażenie. I co więcej – nie kłamie. Jeśli ktoś szuka porywającej książki, powinien sięgnąć po serię Magów. Jeśli ktoś jednak liczy, że zostanie z nią na dłużej, muszę go rozczarować. Po zaczęciu, nie da się przestać i książka zdecydowanie za szybko się kończy. Życzę sobie i innym czytelnikom tylko takich wad w książkach. I idę czekać i wzdychać i tęsknić za kolejną częścią.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu oraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz