Podczas porządków w odziedziczonym po babce domu Ewa
znajduje ukrytą kopertę z listem i medalionem. I choć słowa i dziedzictwo
skierowane są do jej matki, to również jej bezpośrednio dotyczą. Kobieta
rozpoczyna śledztwo podczas którego na jaw wychodzą nowe fakty, a ona staje
przed dawnym niebezpieczeństwem.
Bardzo dobry kryminał z wątkiem obyczajowym. Tak można w
skrócie opisać Medalion z bursztynem, ale jest tak samo powierzchowne, jak
powierzchowne były relacje Ewy i jej matki. By sięgnąć głębiej musimy należy
dojrzeć do zaglądnięcia w przeszłość. To tu zaczyna się cała historia, to tu
leżą motywy postępowania głównego złego. I to jest jeden z najciekawszych
wątków, bo porusza takie aspekty człowieczeństwa, o których najchętniej by się
zapomniało. Mamy tu motyw zemsty, dawno zapiekłych ran poniżenia i chęć władzy,
za wszelką cenę. Tu przemoc i
przekonanie o jej słuszności miesza się z szaleństwem i obsesją. A
wszystko to wplecione jest w fabułę w ten sposób, by zmylić czytelnika,
skołować go i by na końcu był kompletnie zaskoczony. Ja przy każdej wzmiance z
przeszłości, przy każdym rozdziale poświęconym sprawcy nieszczęść, miałam inna
teorię. Te wtrącenia bardzo przypadły mi do gustu. Wprowadzają atmosferę grozy,
dają poczucie niestabilności i wytrącają ze strefy komfortu, pozwalając snuć,
kompletnie nietrafione, domysły.
W powieści został mocno zarysowany wątek homoseksualny. Jak
ktoś jest absolutnie przeciwny, niech sobie daruje, choć nie spodziewajcie się
scen erotycznych, nie ma tam nawet nic delikatnie erotycznego. To opis zwykłego
związku, partnerstwa, niemającego nic wspólnego z tym wypaczonym i pokazywanym
w telewizji. Wątek ważny, potrzebny, dobrze napisany.
Jedyne, czego mi brakowało w książce to wyjaśnienie sytuacji
między Ewą, a jej mężem, kiedy ona nie zjawia się na kolacji powitalnej. Potem
wszystko jest w porządku, ale mnie brakuje tego środka, brakło mi rozmowy,
jakiegoś zamknięcia całej serii zdarzeń, które doprowadziło ich do takiego
momentu. Poza tym bardzo dobra książka, która pokazuje różne oblicza ludzkie,
zagląda w różne zakamarki duszy i kreśli sylwetki bohaterów, jakich możemy
spotkać na co dzień. Za to zwyczajną niezwyczajność postaci należy się ogromny
plus autorce. A za ożywienie historii zapisanej lata temu na kartce papieru –
kolejny. Bo historia jest żywa, póki tworzy nowe rozwinięcia, choćby
nieprawdopodobne. Dodatkowo to piękna opowieść o emocjach, o trudności w ich
wyrażaniu, zemście, wybaczeniu, podłości, sprzedawczykach i ludziach oddanych,
ot zwykła mieszanka ludzkości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz