51 - 2019 Royal Przysięga ze złota Valentina Fast

Media Rodzina 2019
336 str
Royal tom V
Tłumaczył Miłosz Urban



Tatiana jest pewna wygranej, choć rozum podpowiada co innego. No ale w końcu musi paść "I żyli długo i szczęśliwie." Musi, ale jakoś nie pada.

O rany, jakie to dobre! - chciałoby się krzyknąć i na tym zakończyć recenzję, bo wszystko inne jest za mało wyraziste, ale nie zrobię Wam tego. Kto czytał poprzednie części, ten wie, że czas w książkach przyspiesza, a wraz z nim chęć czytania szybciej, więcej, ogólnie tak, żeby za chwilę można było się dowiedzieć, co dalej. O ile w pierwszych tomach akcja toczyła się, jak w baśniach, sielsko i anielsko, tak teraz przyspiesza i zdecydowanie nie jest już bajkowa. Zaczyna się robić strasznie i depresyjnie. I choć początki tego tomu są jeszcze spokojne i niosące nadzieję, to nawet ta nadzieja jest przytłumiona i zwiastuje katastrofę. Rozwinęła się autorka, zdecydowanie jej pióro staje się coraz lepsze, coraz lepiej buduje napięcie i niepokój, ale rozwinęła się też Tatiana. Nie jest już naiwną dziewczyną pragnącą tylko jednego - opuścić pałac, choć nie do końca wie, czy to będzie dla niej dobre. W tym tomie staje się stuprocentową kobietą, która wie, czego chce i choć można ją zranić, nie pozwala się złamać.
Ta część jest bardzo emocjonalna, dużo bardziej, niż poprzednie tomy. Jednak to opowieść nie tylko o miłości, trudnej, bo obarczonej odpowiedzialnością i byciem na świeczniku. To głównie opowieść o pięknej przyjaźni, też trudnej, bo lawirującej na skraju miłości, ale takiej, która wszystko potrafi znieść, wszystko wybaczy, ale która też poruszy ziemię i niebo dla dobra przyjaciela. Autorka zręcznie pokazuje, jak silna może to być więź i ile może znaczyć. Pod tym względem jest to najlepszy tom, choć dopiero teraz zorientowałam się, że mi brakowało takiego wglądu w uczucia Tani. Owszem, wcześniej też było to przedstawiane, ale tutaj jest to głębsza relacja. A może to po prostu znak dorastania dziewczyny?
Ogromnym plusem tego tomu są zwroty akcji. I to nie jeden, tu ciągle się coś dzieje i odwraca fabułę o sto osiemdziesiąt stopni. Dzięki temu wszystko, co sobie wymyśliliśmy w trakcie czytania można wywalić do kosza i rozmyślać na nowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń