21 - 2022 Kłamstwo smoleńskie? Cała prawda nie tylko o katastrofie Maciej Lasek, Grzegorz Rzeczkowski

 Znak Horyzont 2022

352 str




Katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób wstrząsnęła całą Polską. Zniknęły podziały, zniknęły partie polityczne, był żal, niedowierzanie. Do tej pory wspomnienie budzi wiele emocji i kontrowersji. Ta książka odziera smoleński las z tajemnic, pokazuje prawdę. Ale nie tylko o katastrofie, ale o wszystkim, co do niej doprowadziło.

To nie jest książka dla zwolenników teorii spiskowych. A może właśnie dla nich? Maciej Lasek, pilot, członek  ISASI ( w Polsce jest ich troje), członek Komisji Millera, w rozmowie z Grzegorzem Rzeczkowskim ujawnia wszelkie błędy, zaniedbania i przejawy ułańskiej fantazji osób bezpośrednio związanych z organizacją lotów, jak i tych, którzy w jakikolwiek sposób mogli być z nim związani. Choćby przez to, że szkolili pilotów lub te szkolenia w kartach zapisywali. Obala mity, wskazuje konkretnie palcem, co poszło źle i co jest mówione fałszywie o komisjach w sprawie katastrofy, pokazuje, jak było naprawdę. I nie jest to czcze gadanie i przechwałki. Książka bowiem nie traktuje tylko o katastrofie. Opowiada o początkach Laska w lotnictwie, o głupotach, jakie popełniał i jakie widział. Mówi też o swojej pracy przy wyjaśnianiu incydentów i wypadków lotniczych, która czasem go szokowała, czasem dołowała, ale zawsze budziła refleksję, co można zrobić, by ich uniknąć. I w końcu mówi o Tupolewie, o swojej pracy w komisji, do której nie chciał należeć. I tu niestety spiskowcy będą rwali włosy z głowy, bo nie dość, że odrzuca pewne tezy to jeszcze wprost mówi o współpracy z Rosjanami i o tym, czy naprawdę i w jakich tematach tak im przeszkadzali w śledztwie, jak mówią w telewizji i jak starają się do tej pory to przedstawić niektórzy politycy.

To nie jest prosta książka. Włos na głowie się jeży, jak czyta się o tym, ile zaniedbań jest w lotnictwie, w elitarnym specpułku, ale też ogólnie, w życiu. Jak bardzo niektórych ponosi nie tylko fantazja, ale też wiara w „uda mi się” i „kto, jak nie ja”. Przy lekturze nie raz wybuchniecie śmiechem, bo przygody Maciej Lasek opowiada o swoich przygodach z ogromnym dystansem do siebie. Ale poleją się też łzy, gdy mówi o głupocie ludzkiej, która doprowadza do tragedii. Nie tylko tej z 10 kwietnia, bo jak wspomniałam, to tylko wierzchołek góry lodowej, punkt wyjścia do szerszej rozmowy o odpowiedzialności . zaniechaniach, zaniedbaniach i przekonaniu, że przepisy tylko ograniczają.

„Kłamstwo smoleńskie?” to nie jest typowa książka historyczna. Prowadzona w formie wywiadu, podzielona na części może być czytana fragmentami lub w całości. Zawsze coś nowego wniesie. Ale szczerze polecam ją każdemu, kto chce zobaczyć prawdę w kłamstwie. I oddać cześć ofiarom, bez względu na to, kim były, pozostawiając je i ich rodziny w końcu w spokoju, bez kolejnego szarpania teoriami, które nie służą nikomu, a na pewno nie poprawiają bezpieczeństwa w przestworzach.


Za egzemplarz dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń