29 - 2018 Royal Kraina z jedwabiu Valentina Fast


Seria Royal tom II
240 str
Media Rodzina 2018
Dla młodzieży/fantastyka
Przekład Miłosz Urban


Dziewczęta, które zostały zakwalifikowane do Wyboru dostają pierwsze zadanie. Mają skopiować kluczyk do serca księcia. Dla Tatiany nie ma nic prostszego, wszak z całego serca pragnie wrócić do domu, do siostry i jej męża, by terminować w zakładzie jubilerskim. Jednak oficjalne zadanie to tylko część tego, co dzieje się w pałacu. A w tej części dzieje się naprawdę sporo. Intrygi, kłamstwa, a może jedynie niedomówienia i to nie tylko ze strony dziewcząt. Czwórka chłopaków też ma swoje na sumieniu w walce o tą jedyną. Więcej zdradzić nie mogę, powiem tylko, że drugi tom zupełnie odbiega od Rywalek i ani razu skojarzenie z tamtą serią nie przyszło mi do głowy. No, może raz, bo Tatiana ciągle coś sobie robi i ląduje w szpitalu, ale z reguły nie ze swojej winy.
Książka jest napisana dobrze, przystępnym językiem, jednak jest kilka rzeczy, które mnie się nie podobały lub raziły. Przede wszystkim zdecydowanie za dużo literówek i powtórzeń. Przeszkadzają w odbiorze i wybijają z opowieści. To tyle ze strony wydawnictwa. Ze strony autorki nie podobało mi się to, że dziewczyny dostały zadanie i czekają cały tydzień, żeby je wykonać. W międzyczasie nie robią nic w tym kierunku. Owszem, umawiają się z młodzieńcami, plotkują, wpadają w kłopoty i tak dalej, ale zadanie jest niewykonane. Brakło mi jakichś przygotowań, poszukiwań przedmiotów, czy czegokolwiek, co wysunęłoby zadanie na pierwszy plan. Tom drugi miał być opisem czasu od dostania zadania do jego wykonania, a większość książki nawet o tym nie wspomina, nie przewija się nawet zbyt często w rozmowach dziewcząt. Mam nadzieję, że drugie zadanie będzie pod tym względem lepsze.
Teraz czas na to, co mnie w książce zachwyciło. Po pierwsze okładka. Owszem, jest cukierkowa, słodka i romansowa, ale właśnie taka ma być. Jednak szata graficzna nie jest jedynym atutem tej książki. Valentina Fast sprawnie plecie intrygę, która rozgrywa się za plecami dziewcząt. Po każdym rozdziale miałam w głowie więcej pytań, niż odpowiedzi. Końcówka z kolei jest jednym wielkim znakiem zapytania i znów nie będę mogła się doczekać kolejnej części. Również wątek uczuciowy, poprowadzony delikatnie i pokazujący, jak budzi się uczucie, pozostawia czytelnika w niepewności. Philip jest zdecydowanie złym chłopcem i uwielbiam go za to. Zupełnie niezdecydowany, targany emocjami i przez to ludzki, dodatkowo świetnie wykreowany, bo bardzo stały w swych wątpliwościach. Inne postacie wiodące prym w książce też są dopracowane, każda ma swój charakter i postępuje zgodnie ze swoimi przekonaniami. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, choć trzeba się skupić, by wyłapać wszelkie niuanse. Wspaniała weekendowa rozrywka, do której będę wracać, by odpocząć i się odprężyć.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję:

2 komentarze:

  1. Okładki są piękne, ale treść nie dla mnie :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń