8 - 2018 Drzewa szumiące nadzieją Edyta Świętek

Replika 2017
491 str
Saga Spacer Aleją Róż, część 3

Czytając poprzednią część uznałam, że nie jest tak drastyczna, jak pierwsza. Tu od pierwszych stron przywitała mnie groza, strach i niepokój. A potem się tylko nasilało. Niebezpieczne czasy zomowców, dawnego wroga, który przybył za Szymczakiem do Nowej Huty, by szukać zemsty oraz ogólnych zamieszek przy krzyżu nowohuckim sprawiły, że od książki nie dało się oderwać, a nie sposób było ją czytać dalej bez drżących rąk i lęku w sercu.
Ta historia się zdarzyła, uczyłam się o niej w szkole, była spisem dat, nazwisk i opisem wydarzeń. I sobie była, istniała gdzieś daleko, choć w niedalekiej przeszłości. A tutaj weszłam w tą historię wraz z bohaterami, których zdążyłam polubić, choć czasem mnie denerwowali. Z żywymi ludźmi, którzy kochali, zdradzali, śmiali się, chadzali do kina i Stylowej. Wraz z nimi stałam na placu, przecierałam oczy piekące od gazu i wraz z nimi płakałam.
Edyta Świętek pisze obrazowo, bardzo plastycznie, bohaterowie żyją, a bezpieczny dom zamienia się w niebezpieczną Nową Hutę czasów PRL. Tego nie da się przeczytać ot tak, lekko, w to wchodzi się w całości, przeżywa od wewnątrz, jakby działo się na naszych oczach.
Niezmiennie polecam i z niecierpliwością czekam na zakończenie, czwarty tom ma dziś premierę, chętnie wezmę go w ręce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń