7 - 2021 Czarny Maciek i wenecki starodruk Dariusz Rekosz

 Tandem 2021

250 str


Czarny Maciek powraca w wydaniu kolekcjonerskim. Jeżeli więc gdzieś kiedyś się z nim spotkaliście, ale nie macie swojego egzemplarza, to najwyższy czas się w niego zaopatrzyć. Nie pożałujecie, bo wydawnictwo Tandem naprawdę się postarało. Twarda oprawa, nowa szata graficzna, a dodatkowo będzie też ebook i audiobook.

Oprócz pięknego wydania nie zawiedziecie się zawartością, bo Czarny Maciek jest po prostu fantastyczny. Kierowany do dzieci powyżej lat dziewięciu znajdzie również amatorów wśród starszych czytelników, bo Maciek i jego paczka chodzą do ósmej klasy. I są naprawdę odjazdowi. A już założenie tajnego klubu, żeby tropić złe rzeczy w szkole i zrobić tę szkołę fajną jest pomysłem na medal. I wcale nie jestem cyniczna. Bo choć pierwsze wydanie zawitało na rynek dziesięć lat temu, to nadal przesłanie jest aktualne. Każdy przecież chce mieć przyjaciół, być lubiany i mieć fajną szkołę. Lae, oczywiście, nie jest tak nudno, bo próbując rozwikłać proste sprawy Kaśka, czyli główna założycielka i pomysłodawczyni klubu, Maciek i Kisiel wplątują się w bardzo niebezpieczną przygodę. Naprawdę nie sądziłam, że będzie aż tak emocjonująco, aż tak ciekawie i aż tak… krótko. Owszem, dla młodego czytelnika jest to długość w sam raz, by się nie znudzić, ale mnie został niedosyt. Na szczęście są kolejne tomy.

Co mnie w Maćku urzekło? Łatwiej powiedzieć, co mnie nie urzekło, bo i treść jest świetna i rysunki dodają uroku, nie przeszkadzając w przekazie. Najbardziej jednak chyba urzekł mnie nauczyciel dzieciaków, zwany przez nich Barszczem. Tak cudownie jest poczytać, że są normlani nauczyciele, którzy są za uczniami, stoją za nimi murem i jeszcze do tego potrafią przekazać wiedzę. Może dzięki tej powieści dzieciaki uwierzą, że nauczyciel też człowiek i nie trzeba go od razu traktować, jak wroga. Druga rzecz na ogromny plus to humor. Książka bawiła mnie na każdej stronie, tekstem, sytuacją, zbiegiem okoliczności. Do tego młodszy czytelnik, z młodszych klas podstawówki pozna kilka nowych zwrotów i słów i będzie mógł błysnąć wiedzą.

Jednak najbardziej, najmocniej do Czarnego przekonało mnie to, że pokochają go zarówno chłopcy i dziewczęta. Jest tak mało fajnych książek, które są skierowane do obu płci, a ta wpisuje się idealnie. Takiego samego zdania są moje dzieci, a im trudno dogodzić, bo co podoba się jednemu, drugie uważa za nudne. A tu czytali z wypiekami na twarzy.

Polecam nie tylko młodym czytelnikom. Czarny Maciek to świetna książka przygodowa z dreszczykiem, która spodoba się też starszym, choć oczywiście będzie z kategorii lekka i przyjemna.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu oraz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń