Znak Emotikon 2022
224 str
Dzieci coraz swobodniej czują się nie tylko na Niebosiężnym
Drzewie, ale również w krainach nad nim przebywającym. Mieszkańcy Drzewa też
chętnie odwiedzają i wspierają dzieciaki. W tym tomie dołącza do nich ich kuzyn
i przygody robią się jeszcze ciekawsze.
Zdawać by się mogło, że po pierwszym tomie ciekawiej być nie
może. A jednak może i dzięki temu bawiłam się jeszcze lepiej, niż przy lekturze
„Zaklętego Lasu”. Do dość dobrze wychowanych dzieciaków dołącza Rick – łakomy,
niezbyt skory do słuchania chłopak, co sprawia, że trójka rodzeństwa ciągle
wpada w jakieś kłopoty, żeby go ratować z tarapatów. Jeśli szukacie
edukacyjnego aspektu książki, to tu jest ten moment. Na przykładzie niesfornego
kuzyna możecie przećwiczyć skutki łakomstwa, ciekawości i kilku innych cech,
ale nie bójcie się, Rick nie jest zły do szpiku kości, wyciąga wnioski, stara
się naprawiać błędy i to też jest cenna lekcja. Warto też zwrócić uwagę na to,
jak pomocne, empatyczne i miłe są dzieciaki. Oczywiście, są łase na prezenty i
słodkości, ale potrafią się też zjednoczyć i pomóc w potrzebie.
Niestety, jako dorosły czytelnik, znów muszę zwrócić uwagę
na to, jak traktuje dzieci i ich przyjaciół mama. Co prawda beszta ich za
brudne i podarte ubrania, ale wcale nie dziwi się, kiedy przynoszą do domu
pyszności lub prezenty. I choć młodym czytelnikom to wcale nie przeszkadza,
wręcz tego nie dostrzegają, nie mówiąc już o wadzie, to mnie jednak zgrzyta.
Jakoś przywykłam do magicznych krain, z których nic nie przechodzi do naszego
świata. Tu jest inaczej i sami musicie ocenić, czy postawa mamy jest w
porządku, czy wręcz przeciwnie i coś jest jednak nie to. Mimo to, nie można
odmówić całej lekturze uroku i magii tak potężnej, że ciężko się oderwać. To
taki plasterek na duszę, który sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech,
znikają troski i kłopoty, a człowiek cały zanurza się w fantastycznym świecie.
Polecam więc nie tylko dzieciom, które Zaklęty las i jego mieszkańcy wciągają do
swojego grona i powodują ogromny zachwyt, ale i dorosłym, którzy szukają chwili
oddechu. Jestem przekonana, że czytając razem będziecie się świetnie bawić,
odnajdując radość i szczęście wśród mniej lub bardziej znanych bohaterów.
Baśniowa kraina, która jest w zasięgu ręki kusi każdego. Ta
dodatkowo jest pięknie zilustrowana, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu
taka grafika może przypaść do gustu. Jestem jednak pewna, że przygody dzieci na
„Niebosiężnym drzewie” zrekompensują stratę tym, którym jednak rysunki się nie
spodobają. I tym dużym, i tym małym.
Za egzemplarz dziękuję