40 - 2019 Nie igraj z ogniem Amanda Searcy


Wydawnictwo Kobiece – Young 2019
340 str
Tłumaczył Grzegorz Gołębski



Jenny ma za sobą okropny czas w starym miejscu zamieszkania. Przybycie do ojca, zamieszkanie w remontowanym motelu i ogólnie zmiana towarzystwa mają jej zapewnić bezpieczeństwo, ukoić nerwy i pomóc zapomnieć koszmary z przeszłości. Czy jednak największy koszmar nie dzieje się w jej głowie?
Nie igraj z ogniem to thriller dla młodzieży, choć i we mnie wywoływał dreszcze i wstrzymany oddech. Niepokojąca akcja, rwane, czasem nawet chaotyczne sceny potęgowały wrażenie osaczenia, z którym wciąż zmagała się bohaterka. Nic nie było jednoznaczne, proste i łatwe, głównie dlatego, że sama bohaterka plącze się w swoich podejrzeniach, lękach, a wręcz w paranoi. Bardzo przypadła mi do gustu właśnie taka konstrukcja. Powodowała, że akcja stawała się ciekawsza mimo tego, że nie działo się bardzo dużo i bardzo szybko. Sama zaczynałam popadać w paranoję, szukać wrogów, nie uznawać przyjaciół Jenny za jej faktycznych sprzymierzeńców, wszędzie widziałam poszlaki, nawet przypadkowe osoby pasowały mi do portretu prześladowcy dziewczyny. A najlepsze jest w tym to, że oczywiście się pomyliłam. Końcówka mnie zaskoczyła i pozostawiła niedosyt, jak niedopalona zapałka pozostawiała niedosyt u Jenny.
Właśnie, zapałki. Umieszczenie ich przed każdym rozdziałem, stanowiły preludium i jednocześnie meritum całej akcji. Lubię takie ozdobniki, od razu książka staje się bardziej atrakcyjna, choć oczywiście nie mają żadnego wpływu na treść. Ukłony dla pomysłodawcy. Taki szczegół, a wiele znaczy.
Jedynym minusem są postacie drugoplanowe, które mogłyby być lepiej dopracowane. Ci bohaterowie nie są źli, ale trochę nijacy, zupełnie do mnie nie trafili, jakby byli przezroczyści. Być może jest to zabieg celowy, może Jenny właśnie tak postrzega wszystko, co się dzieje wokół niej, bo w końcu wszystko widzimy tylko jej oczami, ale mnie raziło. Wydaje mi się, że z jej paranoją powinna bardziej zwracać uwagę na otoczenie, a przez to lepiej charakteryzować ludzi ją otaczających.
Mimo tej skazy książkę czyta się szybko , choć niekoniecznie przyjemnie, bo zdecydowanie dreszcze przechodzą po kręgosłupie. Ale taki powinien być thriller, nieprawdaż?


Za egzemplarz książki dziękuję
Wydawnictwu Kobiece Young
oraz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń