22 - 2023 Nie to miejsce, nie ten czas Gillian McAllister

 Znak Crime 2023

Tłumaczyła Anna Tomczyk

348 str









Matka widząca, jak jej dziecko popełnia przestępstwo zawsze stanie po jego stronie. Czasem mądrzej, czasem mniej, ale zawsze. Jak daleko posunie się Jen, gdy jej syn zostanie aresztowany za morderstwo?

To pytanie zdecydowanie ma drugie dno, bo tutaj działania idą daleko, ale w przeszłość. Gdyż dzień po zbrodni nie ma jutra, ale wczoraj. A po kolejnej nocy jest przedwczoraj, po jeszcze kolejnej, no właśnie? Co będzie dalej? Koniecznie musicie przeczytać ten wciągający od pierwszej strony thriller dziejący się wstecz. Możemy poukładać wszystkie brakujące elementy cofając się wraz z Jen i dostrzegając niuanse, których wcześniej nie widziała. I to jest kolejny szalenie istotny wymiar tej książki. Pomaga dostrzec, że czasem przegapiamy tak dużo, tak dużo poświęcamy w imię czegoś, że szczegóły, tu ważne, by nie dopuścić do zbrodni, gdzie indziej ważne w inny sposób są naprawdę istotne i czasem warto się zatrzymać, odpuścić. Ale to jakby poboczny wątek, choć naprawdę poruszający na tle tego, czego dowiaduje się Jen. Bowiem nowa wiedza, którą teoretycznie posiadała, ale gdzieś jej umknęła burzy kompletnie jej obraz świata, siebie, własnej rodziny. A wszystko jest tak podane, że już wiem, jak to się skończy, o co chodzi i nagle coś się znów zmienia, a na ostatnich stronach i tak mąż musiał mi powiedzieć, żebym oddychała, bo byłam tak zaskoczona, że aż wstrzymałam oddech i po prostu patrzyłam na książkę, jakbym dopiero co ją odkryła.

Bardzo ciekawym zabiegiem jest przedstawienie kilku zdarzeń z perspektywy policjanta, o którym w zasadzie od początku wiemy, że nie żyje. Dokłada swoje wskazówki, a jednocześnie niczego nie wyjaśnia. Choć oczywiście czytelnik dowiaduje się o tym ostatni.

Wciągnęła mnie ta powieść. Sama idea cofania się w czasie, by coś naprawić jest wielokrotnie poruszana w filmach i literaturze i za każdym razem ciekawi i pozostawia więcej pytań, niż odpowiedzi, bo nikt dokładnie nie wie, jak to ma wyglądać. Tu autorka zastosowała nie do końca cofanie się, a raczej przenoszenie za sprawą ogromnej siły. Jednak nadal mamy wątpliwości, co się stanie, jak coś zostanie w przeszłości zmienione. Odpowiedź może się jednym spodobać, innym nie, ale to już musicie przeczytać, nie będę psuć niespodzianki. Powiem tylko, że od strony Jen byłam zachwycona, a potem, w stylu autorki dostałam kubeł zimnej wody na łeb.

Polecam każdemu, kto cierpi na czytelniczy zastój, mój ta książka pokonała. Świetnie się przy niej bawiłam, poruszyła skłonności detektywa – raczej kiepskiego - skłoniła do refleksji, co ja przegapiam i jaki moje zachowanie będzie miało wpływ na przyszłość, ale również zasiała ziarno niepokoju. Bardzo dobra książka.


Za egzemplarz dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń